Z uwagi na pogodę i aby nie brać ze sobą dużego bagażu, zastanawiam się nad kupnem ubrań na miejscu. Na jakie ceny mogę liczyć w Malezji? Przykładowo ile kosztują spodnie w Malezji?
Ceny spodni w Malezji potrafią naprawdę zaskoczyć podróżników – można tu znaleźć zarówno przystępne opcje, jak i luksusowe perełki. Zacznijmy od popularnych sieciówek, takich jak H&M, Uniqlo czy Zara. Jeśli polujesz na okazje, tutaj spokojnie kupisz proste, bawełniane spodnie już od 30–50 ringgitów malezyjskich (RM). Jeszcze taniej bywa podczas sezonowych wyprzedaży lub w outletach, gdzie czasami ceny potrafią spaść o połowę!
Fani markowej odzieży znajdą w Malezji butiki takich marek, jak Topshop, Calvin Klein czy Levi’s. W tych sklepach trzeba jednak przygotować się na większy wydatek – za parę stylowych spodni możesz zapłacić od 120 do 200 RM, w zależności od kolekcji i aktualnych promocji. Spodnie z wysokogatunkowych materiałów, na przykład wełny czy mieszanki bawełny z jedwabiem, to już wydatek często powyżej 250 RM.
Jeśli marzą Ci się luksusowe spodnie od Gucciego, Prady czy Armaniego, musisz liczyć się z ceną nawet 1000 RM i więcej. Takie marki często swoje butiki mają w prestiżowych centrach handlowych, na przykład w Kuala Lumpur, gdzie klimat zakupów potrafi przyprawić o zawrót głowy!
Co ciekawe, denimowe klasyki czyli spodnie jeansowe kupisz niemal wszędzie – nie tylko w galeriach handlowych, ale i na tradycyjnych targach oraz w niewielkich sklepikach. Najprostsze modele zaczynają się od około 50 RM. Z kolei na bazarach, na przykład w dzielnicy Chinatown, można wyłowić spodnie w bardzo atrakcyjnych cenach – ale tu zawsze warto się targować!
Malezyjskie sklepy internetowe często kuszą darmową dostawą i promocjami, więc jeśli nie chcesz przepłacać lub szukasz konkretnej marki, warto sprawdzić oferty online. Pamiętaj tylko, by dobrze sprawdzić tabelę rozmiarów – malezyjska rozmiarówka potrafi różnić się od europejskiej!
Podsumowując: w Malezji każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno miłośnicy budżetowych zakupów, jak i fani designerskich marek. Ja zawsze doradzam trochę poszperać – gwarantuję, że okazji tu nie brakuje!