Z uwagi na pogodę i aby nie brać ze sobą dużego bagażu, zastanawiam się nad kupnem ubrań na miejscu. Na jakie ceny mogę liczyć w Turkmenistanie? Przykładowo ile kosztują spodnie w Turkmenistanie?
Podczas mojej ostatniej wyprawy do Turkmenistanu trafiła mi się dość niecodzienna fascynacja... spodniami! Brzmi niepozornie? Może, ale uwierzcie – jeśli jesteście przyzwyczajeni do polskich albo zachodnioeuropejskich sklepów, czeka Was tu prawdziwa niespodzianka. Zarówno ceny, jak i wybór tej części garderoby w Turkmenistanie potrafią zadziwić nawet doświadczonych podróżników.
Na lokalnych targach i miejskich ulicach spodni jest pod dostatkiem. Spacerując po Aszchabadzie, a nawet przez mniejsze miasta, zobaczycie stragany pełne najróżniejszych fasonów. Każdy znajdzie coś dla siebie: od lekkich, przewiewnych modeli szytych z turkmeńskiej bawełny (absolutnie polecam na upalne dni!) po eleganckie, niemal butikowe spodnie z dodatkiem jedwabiu czy wełny. Szczególnie urzekły mnie lokalne zakłady tekstylne – w Turkmenistan Textile Factory można znaleźć najwięcej bawełnianych klasyków, które są zarazem praktyczne i pełne lokalnego uroku.
Ceny? To dopiero ciekawostka! Jeśli szukacie prostych, codziennych spodni, na bazarze bez problemu wypatrzycie coś za równowartość 20-50 dolarów. Oczywiście – nie będą to modele z najwyższej półki, ale sprawdzą się jako solidna pamiątka lub wygodny ciuch na podróż. Dla łowców marek i modowych smakoszy jest też wyjście – w większych galeriach handlowych pojawiają się półki z międzynarodowymi markami, a ceny rosną odpowiednio do renomy producenta: 50, 80, czasem nawet 100 dolarów za parę. Marzy Wam się coś bardziej luksusowego, np. spodnie z jedwabiu albo skóry? Wtedy musicie nastawić się na wydatek rzędu 200 dolarów.
Oczywiście nie mogło zabraknąć dżinsów – są niezmiennie modne również w Turkmenistanie. Co ciekawe, obok importowanych propozycji znajdziecie tu sporo lokalnych marek. Ceny dżinsów mieszczą się zwykle między 40 a 80 dolarów za parę, w zależności od jakości wykonania i renomy producenta.
Warto zapamiętać, że miejsce zakupów to kluczowa kwestia. Na bazarach, a zwłaszcza w mniejszych miasteczkach, spodnie są nie tylko tańsze, ale i zakupowi towarzyszy pewien rytuał – targowanie się. To naprawdę wpisane jest w lokalny koloryt i daje mnóstwo frajdy! Wystarczy trochę odwagi i cierpliwości, żeby utargować kilka dolarów mniej.
Podsumowując – turkmeński rynek spodni jest niesamowicie różnorodny, a ceny potrafią pozytywnie zaskoczyć. Choć spodnie nie każdemu przychodzą na myśl jako pamiątka z podróży, gwarantuję: para oryginalnych „turkmeńskich” jeansów lub przewiewnych spodni kupionych na bazarze to nie tylko praktyczna zdobycz, ale też sympatyczny pretekst do snucia niebanalnych opowieści po powrocie do domu. Kto wie, może znajdziecie także parę, która stanie się Waszym ulubionym „podróżniczym” ciuchem i zawsze będzie przypominać o gościnności i barwach Azji Środkowej?